Czasami mam wrażenie, że stoję w miejscu. Patrzę, jak inni biegną, rozwijają się, zdobywają kolejne szczyty – zwłaszcza ci, którym sam staram się pomóc. I wtedy pojawia się pytanie: „dlaczego oni potrafią, a ja nie?” . To dziwne uczucie, kiedy twoi uczniowie, klienci, bliscy – ci, którym chcesz coś dać – zaczynają cię wyprzedzać. Osiągają rzeczy, które mnie samemu wciąż się wymykają. Z jednej strony czuję dumę i radość, bo wiem, że o to właśnie chodzi. Z drugiej – we mnie samym rodzi się cień. Porównanie . Głos, który szepcze: „oni lepiej, szybciej, mocniej… a Ty? ”. Czasami wtedy widzę w sobie tylko to, co nie wyszło. Potrafię godzinami analizować porażki, rozkładać je na części, karmić się poczuciem winy, że mogłem inaczej, lepiej. W takich chwilach tonę w przekonaniu, że ugrzęzłem w ciemnej stronie monety – jakby tylko ona istniała. I wtedy dzieje się coś, co mnie zatrzymuje. Nagle przychodzi SMS. Wiadomość. Rozmowa. Ktoś napisze: „dz...
NieRadzeSobie nie powstało z teorii. Powstało z bólu, pustki i samotności, które znam z własnego doświadczenia, z rozmów, z ciszy,,, To przestrzeń dla tych, którzy nie mają siły udawać, że wszystko gra. Nie znajdziesz tu pustych porad – znajdziesz kogoś, kto usiądzie obok i zostanie tak długo, jak trzeba. Bo nie musisz być silny. Wystarczy, że jesteś.